Nad morzem rowerkami

Niedziela, 7 lipca 2013 · Komentarze(8)
Jest urlop. Jest ciepło. Pojechaliśmy na 3 dni nad morze. Do Niechorza. Drugiego dnia Kacper zaczął już przebąkiwać o rowerku. Że chce na rower, że na duży rowerek. Bo duży to znaczy, że ze mną, a na mały to na swój. Jego mały z racji gabarytów wzięliśmy ze sobą, więc już wczoraj wieczorem wyruszył na podbój morskiego wybrzeża.Był jak zwykle zachwycony. Wylądowaliśmy na plaży w końcu i obiecałem mu, że jutro pojedziemy razem. Wcześniej dowiedziałem się, że rower można z fotelikiem wypożyczyć. Pierwsze zdjęcie na plaży. Kacper przeszczęśliwy.
Na plaży w Niechorzu. Mały łowerzysta © davidbaluch

Następnego dnia rano od otwarcia oczu Kacper mówi, Że chce z tatą na duży łowełek. No to poszliśmy.Przy ul. Bursztynowej przy jednym ze sklepów funkcjonuje wypożyczalnia, gdzie można rower z fotelikiem wypożyczyć i to całkiem niezłej klasy. Cena 7 zł/h + jednorazowo 5 zł za fotelik. Na cały dzień byłoby 35 zł za rower + 5 zł za fotelik. Cena ujdzie. Kacper zakłada swój kask i żegnani przez Monikę i Brebisa ruszamy.
Start przed wypożyczalnią w Niechorzu. Kask mamy swój :o) © davidbaluch

I tak pedałując docieramy po niedługim czasie do Rewala. Jazda fantastyczna. Ja na moich 26 calach i oponach 2.1 męczę się dwa razy tyle co tą torpedą. No w lesie na pewno bym na nią klął, ale szosą to rewelacja. Po wjeździe do Rewala jazda staje się bajką. Droga rowerowa przez Rewal jest jak marzenie. Asfalt, szeroka jak nigdzie i do tego pusta. Ludzie wolą jednak piwo na plaży pić :o). Kacper na pytanie czy chce do mamy odpowiada od razu, cyt."nie chcę, jedziemy daleko!!"
Droga dla rowerów w Rewalu © davidbaluch

W końcu docieramy na taras widokowy w Rewalu. Podziwiamy widok, patrzymy na tłumy ciągnące na plażę i powoli ruszamy w kierunku Niechorza. Wycieczka krótka. Ale reszta ekipy czyli Monika i moja mama czeka na nas, żeby iść na plażę, więc dalszą część dnia spędzamy na plaży w Niechorzu, żeby po południu wrócić do Szczecina. Ale Kacper był zachwycony. Ja też. Zawsze to jazda nowymi drogami z dala od domu, a i rower był przedni...
Taras widokowy w Rewalu. Rower z wypożyczalni © davidbaluch

I na koniec trasa naszej przejażdżki
/5042281

Komentarze (8)

davidbaluch - ja nie miałem wyjścia, jestem za krótki by rowery na dach zapakować :D

Trendix 18:05 wtorek, 9 lipca 2013

No tak Trendix, tylko ja mam zwykły bagażniczek na dach, a nie wypasiony na hak z tyłu. No i u mnie to nie poszaleję z prędkością :o). I opory większe. Toczę się tylko do miejsca zrzutu ;-)

davidbaluch 17:44 wtorek, 9 lipca 2013

No i radość dziecka widziana na zdjęciach bezcenna :)

Trendix 17:31 wtorek, 9 lipca 2013

Odnośnie spalania nie potwierdzam i odnośnie prędkości również wożę nieraz 3 na haku z tyłu ;). Ale cena jaką podałeś za wypożyczenie rowerka na cały dzień naprawdę przystępna :)

Trendix 17:30 wtorek, 9 lipca 2013

Dzięki, dzięki. Myślę, że może nie aż 40 %, ale na pewno więcej i nie da się zbyt szybko jechać. Do tego przyjemność z nowego rowerka... Pozdrawiamy również.

davidbaluch 19:20 poniedziałek, 8 lipca 2013

pozdrowienia dla małego , dzielnego rowerzysty ! fajnie mieliście nad tym naszym pięknym morzem ! :))))

tunislawa 14:16 poniedziałek, 8 lipca 2013

super przejażdżka ,i dobrze że mozna tam rower wypożyczyć,kiedyś słuchałam w radio że nie warto jedąc dalej samochodem wrzucać rowerów na bagażnik bo ok 40% paliwa więcej auto pali ,i super że taki zapalony cyklista nam rośnie :) :)pzdr:)

iwonka 20:13 niedziela, 7 lipca 2013

świetna wyprawa ;) pozazdrościć :)

MD 20:10 niedziela, 7 lipca 2013
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!