Polowanie na jesienne krajobrazy...Niemcy

Poniedziałek, 14 października 2013 · Komentarze(5)
Kategoria Po Niemczech
Dziś jest już 14 października, ale pogoda tak piękna, że ma się wrażenie, że to wrzesień jeszcze. Kacper mój pierwszy raz bunt ogłosił i nie chciał ze mną na rower iść, a zażyczył sobie jazdy swoim biegowcem. Ja też się zaparłem, że swoim chcę jechać i tak się oto rozstaliśmy rano. On poszedł z mamą na swój rowerek, a ja obrałem kierunek Niemcy. Odkąd czytam książkę o wyprawie rowerowej Kazimierza Nowaka przez całą Afrykę i to 80 lat temu gdy kontynent był zupełnie nieodkryty, to sam wybrałbym się na jakąś daleką wyprawę. Ale muszą mi wystarczać podróże zupełnie bliskie póki co. No i przekroczyłem granicę w Lubieszynie całkiem bliską. Pogoda naprawdę dziś piękna!!
Granica w Lubieszynie © davidbaluch

Patrząc na to zdjęcie skręciłem według znaku w lewo w stronę Schwedt, ale ujechałem zaledwie kilometr i odbiłem z głównej drogi. Po drodze napotkałem okazałego grzyba. Nie znam się niestety na nich, a moja wiedza kończy się na pieczarkach i podgrzybkach. Podpowie ktoś co to za gatunek?
Grzyb. Jaki to? © davidbaluch

W domu sprawdziłem, że trzeba odbić dość szybko. I dobrze, bo oznakowania żadnego nie było i na czuja obrałem drogę w kierunku Grenzdorf (czyli Wieś Graniczna można przetłumaczyć). Dojeżdżając do wsi widzę na końcu światełko w tunelu :-)
Dojazd do Grenzdorf © davidbaluch

Wioseczka malutka. Kilka domów zaledwie. Mijam ją szybciej niż się spodziewałem. Podążam w kierunku Schmagerow, a po drodze kolejne piękne widoki, które zmuszają mnie do wyciągania lustrzanki z plecaka.
Sielskie krajobrazy pomiędzy Grenzdorf a Schmagerow © davidbaluch

Ziemia szykuje się do zimowego odpoczynku © davidbaluch

I dalej drogą na której żywego ducha nie spotkałem. Okolica jakby wymarła. Ale to jest w niej właśnie najpiękniejsze chyba ...
Droga z Grenzdorf do Schmagerow © davidbaluch

Po jakimś czasie dotarłem do kolejnej malutkiej wioski Schmagerow. Żywego ducha nie ma na ulicach. Ale nieżywe spotkałem.. i owszem. Stary kościół z 1768 roku stoi, a przy nim groby stare. Poczułem się jak w osiemnastym wieku. I przez cały czas żadnego człowieka nie widzę. Robię zdjęcie i czuję się jak przybysz z innych czasów. Ani aut, a ani rowerów ani ludzi...
Kościół w Schmagerow © davidbaluch

Potem pojechałem już w kierunku okolic bardziej mi znanych. W stronę Plöwen. Po drodze zobaczyłem 4 sarny,ale ludzi nie. Minąłem jezioro i łąki i lasy i znajomą już drogą dojechałem do Bismark. Po drodze znowu piękne krajobrazy podziwiam. I przyznać muszę, że jesień to najpiękniejsza pora roku.
Droga z Hohenfelde do Bismark © davidbaluch

W takich krajobrazach można się zakochać © davidbaluch

A potem asfaltowo-jesienną drogą pognałem w dół w stronę granicy. Droga piękna jak cała dziś trasa.
I kilkanaście minut później dotarłem do granicy. Tym razem widok od strony Niemiec.
Granica w Lubieszynie. Od strony Niemiec © davidbaluch

Pogoda była piękna, krajobrazy przepiękne, cisza, spokój.. czego chcieć więcej?

I dla zainteresowanych jeszcze dzisiejsza trasa:
/5042281

Komentarze (5)

Zdjęcia znowu przepiękne!

ivoncja 17:06 sobota, 19 października 2013

Ja z kolei zauważyłem znajomą "Aleję Brzozową" pod Hohenfelde...przepiękne miejsce, szczególnie w maju kiedy brzozy zakwitną.

srk23 13:32 wtorek, 15 października 2013

Widzę znajome miejsca na fotkach twoich i na dodatek słuchamy tej samej muzy

strus 12:21 wtorek, 15 października 2013

Miło się ogląda zdjęcia z terenów, które dobrze znam. Przyznać jednak muszę, że wyjątkowo pięknie utrwaliłeś te jesienne pejzaże.

jotwu 06:53 wtorek, 15 października 2013

super krajobrazowe fotki :)

Trendix 19:15 poniedziałek, 14 października 2013
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!