Latareczki, czyli nocą po Szczecinie

Poniedziałek, 21 października 2013 · Komentarze(1)
Ale ciepło dziś!! I po pracy w domu siedzieliśmy niestety, ale Kacper zaczął pod wieczór kwiczeć, że chce na rower. Wziąłem więc go, choć lampki mamy średnie. Nowe odpowiednie na jesień,kupione w weekend przyjdą za kilka dni zapewne. No i rozpoczęliśmy wyścigi wokoło naszego jeziorka przydomowego. Cały obwód to jakieś 800 metrów. Było wesoło. Jeden raz w tej ciemności i naszym niewielkim oświetleniu Kacper zaliczył szlifa na błotku i kaskiem zarył w ziemię. Spodobało mu się, że kask go ochronił i raz dwa znowu siedział na rowerze i gnał dalej. Raz zgubił też lampkę, ale się znalazła po chwili. Na koniec wyszła nasza mama i żona i zrobiła nam zdjęcie w nocnej scenerii...
Nocna przejażdżka wokoło Stawu Brodowskiego © davidbaluch

Komentarze (1)

No jak Kacper już po nocy chce jeździć to znaczy że zarażony cyklozą :D

Trendix 09:46 środa, 23 października 2013
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!