Z Polic do Szczecina

Piątek, 8 listopada 2013 · Komentarze(3)
Dziś tylko przez Tanowo i Pilchowo z pracy do domu. Drogi dla rowerów już puste. Fajnie się jechało. W pracy oczami przewracają, że w listopadzie na rowerze przyjeżdżam. Dla większości sezon rowerowy trwa co najwyżej do końca września.
Ubezpieczalnia (Generali)nie odezwała się jak na razie co do Moniki skradzionego roweru. Czekamy na stanowisko. Mój pies śpi, a ja po tygodniu wstawania po piątej też już padam. Dobrze, że weekend wolny...
Dziś żadnej fotki nie zrobiłem z podróży rowerem, ale pokażę wam choć mojego psa, który leży pod łóżkiem teraz i czeka kiedy zgaszę światło, żeby mógł spać w końcu. Tak teraz wygląda ;o)
Piątkowy wieczór Brebisa. Zbieramy siły na rowerek © davidbaluch

/5042281

Komentarze (3)

Piesek jest uroczy i wyraźnie śpiący.

jotwu 18:41 niedziela, 10 listopada 2013

śliczne to psisko.....ja do pracy jezdze tez dalej mimo listopada i nawet w deszczu ostatnio .......ale rano o 6 -stej jest tak fajnie rzeźkie powietrze i tak puste ulice ze aż miło śmigac jest......:)

iwonka 10:25 sobota, 9 listopada 2013

No to zgaś mu w końcu to światło :)

Trendix 01:55 sobota, 9 listopada 2013
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!