Nowy rowerek...
Piątek, 21 lutego 2014
· Komentarze(11)
No tak. Dzisiejszy dystans wpisuję jako 1 km, ale tak naprawdę trudno ocenić, bo po prostu dziś kupiliśmy naszemu Kacprowi rower z pedałkami. I po zmontowaniu jeździliśmy po okolicy. Więc w sumie nie wiadomo czy było to 500 metrów czy 5 kilometrów. Ale czy to ważne w pierwszym dniu nowego rowerka?Takiego prawdziwego.. W każdym razie nastroje były zmienne. Raz radocha, raz płacz, raz jedzie, raz się przewraca. Ale chyba blog rowerowy nie służy tylko do odhaczania kilometrów, ale również właśnie do tego:Do opisywania tych chwil jedynych, niepowtarzalnych i które już nigdy nie powrócą. Chwil, gdy nasz maluch wyjeżdża pierwszy raz na rower prawdziwy... ...Pozdrawiamy z Kacprem...

Początki nauki. Kilka chwil po wyjściu z domu © davidbaluch

A jednak płacz. Takie to trudne.. ;-( © davidbaluch

A jednak może nie tak trudne?? :-) © davidbaluch

Początki nauki. Kilka chwil po wyjściu z domu © davidbaluch

A jednak płacz. Takie to trudne.. ;-( © davidbaluch

A jednak może nie tak trudne?? :-) © davidbaluch