Powrót na II wojnę światową

Piątek, 2 października 2015 · Komentarze(2)
Dziś chyba trochę inaczej niż zwykle. Na rowerze byłem trzy razy, ale  sumie tylko 24 km. Rano pojeździłem tylko po Szczecinie. Potem po Policach i na końcu wokoło Arkonki. Jazda na rowerku jak zawsze rewelacja. Kocham to uczucie. W Policach odwiedziłem miejsce, które jako dziecko wciąż odwiedzałem. Stara Fabryka. Hydrierwerke.Teraz zarośnięta. Czy to miejsce, które chyba jako jedne z nielicznych wygląda dokładnie jak w dniu w którym skończyła się wojna doczeka się jakiegoś upamiętnienia? Na Westerplatte kilka bunkierków,a  wszyscy jeżdżą oglądać. W Policach produkowano paliwo z węgla między innymi do do  V1 i V2, ale nie tylko. I cała fabryka jest, a przez nietoperze i krzyczących ekologów nikt o tym nie wie. To znaczy na szerszą skalę, bo w Policach i okolicy tak. Ale miejsce na pewno warte jest większej uwagi.
Wkurza, bo jako dziecko biegaliśmy tam i było co oglądać, Teraz trzeba wiedzieć w które krzaki wejść , żeby zobaczyć coś ciekawego. Pozarastane. Tylko stowarzyszenie SKARB jeszcze robi co nieco, żeby miejsce całkiem nie zamieniło się w dżunglę. No to bez komentarza teraz..kilka zdjęć i tylko . Mijam tylko tablicę:Wstęp Wzbroniony.. i o to jestem.
Największa budowla polickiego Hydrierwerke © davidbaluch
Wejście do jakichś podziemi. Wykryte przypadkiem © davidbaluch
Stara Fabryka, Nie wiadomo co to było © davidbaluch
Wieża wartownicza, © davidbaluch
Zwiedzanie tej fabryki ma iście magiczny wymiar...
Jakieś ogromne kotły, Chyba zbiorniki na benzynę lub węgiel © davidbaluch
Trochę jak w Tolkienie. Ale ok, To tylko pozostałości II wojny. Powyginane druty i kawałki betonu zwisające nad głową.Fabryka była wielokrotnie bombardowana. Ja uwielbiam to miejsce...
I wejście do niezbadanych tuneli © davidbaluch
I na koniec wejście do jakichś tuneli.. Tu jest prawdziwa historia II wojny światowej..  

Potem synka odebrałem z zerówki i pojechaliśmy na zwykłą przejażdżkę wokół Arkonki. Tak wyglądaliśmy we dwójkę Cudowne, magiczne chwile z synkiem:
Tata i synek © davidbaluch

Komentarze (2)

Nie byłbyś sobą, gdybyś wsiadł na rower tylko dla zaliczenia kolejnych kilometrów. Tradycyjnie barwny opis ciekawostek o historycznym charakterze wzbogacony stosownymi zdjęciami. Zawsze też znajdujesz czas dla "następcy tronu" , by cieszyć się z nim jazdą na rowerze.

jotwu 05:44 sobota, 3 października 2015
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!