Powrót na bikestats

Czwartek, 26 marca 2020 · Komentarze(8)
Długo mnie tu nie było. Ale na poprawę humoru pomyślałem, że skrobnę kilka słów. Nie żebym nie jeździł w ogóle, ale na pewno mniej i jakoś pisać się nie chciało też. Ponieważ podobno jazda na rowerze jeszcze jest dozwolona to postanowiłem krótką wycieczkę przed pracą sobie zrobić. W sumie miałem ochotę popływać, ale basen zamknięty, a na pływanie w jeziorze jakoś nie miałem ochoty :-) Pojechałem więc na wieżę widokową na Wodozbiór w pobliżu szczecińskiego Warszewa. Po dojechaniu na miejsce mogłem podziwiać budzącą się do życia wiosnę i stada uroczych koronawirusów wesoło fruwających pomiędzy drzewami. W drodze powrotnej na opustoszałym targowisku kupiłem jeszcze jabłka, żeby nie było, że tylko dla przyjemności pojechałem. Oficjalnie byłem załatwić niezbędną potrzebę życiową czyli kupić jabłka. I tyle. Potem do pracy, choć to już nie uważam za niezbędna potrzebę życiową... :-) W drodze na wieżę widokową
W drodze na wieżę widokową © davidbaluch Na wieży widokowej
Na wieży widokowej © davidbaluch

Komentarze (8)

Zo ze trzy lata wpisów nie widziałem, sam w międzyczasie usunąłem konto i założyłem nowe :)

Marecki 08:51 niedziela, 5 kwietnia 2020

Grunt to mieć priorytety w życiu. Ja pracuję w domu, to mam życiowe potrzeby na zewnątrz. ;)

lavinka 15:03 wtorek, 31 marca 2020

hallo ! super ,że ruszyłeś długopisem ! haha ! :P

tunislawa 22:15 piątek, 27 marca 2020

Miło Cię widzieć, pozdrawiam serdecznie...:))))

Nefre 13:09 piątek, 27 marca 2020

Dawid, witaj ponownie, fajnie, że dalej jeździsz i znów piszesz.

tanova 19:07 czwartek, 26 marca 2020

Dawno Ciebie tu nie było.Pozdrawiam

strus 18:52 czwartek, 26 marca 2020

Miło Cię widzieć !

jotka 18:26 czwartek, 26 marca 2020
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!