Powrót na bikestats
Czwartek, 26 marca 2020
· Komentarze(8)
Długo mnie tu nie było. Ale na poprawę humoru pomyślałem, że skrobnę kilka słów. Nie żebym nie jeździł w ogóle, ale na pewno mniej i jakoś pisać się nie chciało też. Ponieważ podobno jazda na rowerze jeszcze jest dozwolona to postanowiłem krótką wycieczkę przed pracą sobie zrobić. W sumie miałem ochotę popływać, ale basen zamknięty, a na pływanie w jeziorze jakoś nie miałem ochoty :-)
Pojechałem więc na wieżę widokową na Wodozbiór w pobliżu szczecińskiego Warszewa. Po dojechaniu na miejsce mogłem podziwiać budzącą się do życia wiosnę i stada uroczych koronawirusów wesoło fruwających pomiędzy drzewami. W drodze powrotnej na opustoszałym targowisku kupiłem jeszcze jabłka, żeby nie było, że tylko dla przyjemności pojechałem. Oficjalnie byłem załatwić niezbędną potrzebę życiową czyli kupić jabłka. I tyle. Potem do pracy, choć to już nie uważam za niezbędna potrzebę życiową... :-)

W drodze na wieżę widokową © davidbaluch
Na wieży widokowej © davidbaluch

W drodze na wieżę widokową © davidbaluch

Na wieży widokowej © davidbaluch