Samotnie na Golęcino
Piątek, 19 kwietnia 2013
· Komentarze(1)
Dziś Kacper z mamą pojechał do babci więc uwolniony z ciężaru(choć sympatycznego ciężaru)za plecami pojechałem na samotna przejażdżkę w końcu trochę też w terenie, bo w końcu Merida na teren bardziej niż na DDR-y. Pojechałem tak jak wczoraj w kierunku wodozbioru, potem drogami zabłoconymi przez pola i łąki mijając nieopodal Przęsocin dojechałem do ulicy Nehringa, a potem ulicą Tęczową przez las w stronę Golęcina. Pierwszy raz jechałem tą trasą i nawet nie wiedziałem, że takie wysokie wąwozy są w okolicy ulicy Tęczowej. Momentami w dół jechałem na zaciśniętych klamkach. Do domu wróciłem wzdłuż Odry przez Gocław i Golęcino. I jak zwykle , prysznic i na 14.00 do pracy


/5042281

Przed wjazdem na teren Wodozbioru - od strony Przęsocina© davidbaluch

Jeden z wąwozów przy zjeździe ulicą Tęczową w Szczecinie© davidbaluch
/5042281