Do Polic z Kacprem

Poniedziałek, 24 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Dziś wolne za sobotę pracującą, a po wczorajszym grillu samochód musiał zostać w Policach, więc wskoczyliśmy z Kacprem na rower i jazda do Polic po auto. Pojechaliśmy przez Warszewo i lasem koło Dębu Bogusława. Po drodze zdjęcie Kacpra przy dębie. Naprawdę potężne drzewo.
Kacper koło Dębu Bogusława © davidbaluch

Potem cały czas w dół pojechaliśmy do Polic. Po drodze liczyliśmy, że zobaczymy jakąś sarenkę czy dzika, ale trafiła się tylko wiewiórka. Kacper był i tak zadowolony, że wiewiórkę zobaczył. Szukał uparcie dzika, ale niestety nie było.. Później chyba las mu się zaczął nudzić, bo mówi, że nie chce już być w lesie. Szczęśliwie niedługo dotarliśmy do Siedlic, gdzie jest już droga dla rowerów do Polic. Po kilku minutach dotarliśmy na deptak oddany do użytku po remoncie. Podobały nam się fontanny. Małe, ale fajne. Natomiast sam deptak to beton i jeszcze raz beton wśród betonowych brzydkich bloków. Miejsce w którym nie spędziłbym godziny. Więc popedałowaliśmy dalej do babci Kacpra, żeby zabrać auto.
Deptak w Policach przy ul. Zamenhofa © davidbaluch

Auto na nas czekało, więc zapakowaliśmy się i pojechaliśmy z powrotem do Szczecina. Kacper jeszcze zażyczył sobie pasztecika więc zajrzeliśmy na chwilę do "Galaxy", gdzie spałaszował jednego, a potem do domu i Kacper padł w objęcia Morfeusza... Uff, chwila spokoju..
Kacper je pasztecika © davidbaluch

A na koniec dnia po kąpieli Kacper słodko bawił się z chomikiem. Aż w końcu padł. Tu ostatnie zdjęcie Kacpra z dzisiejszego dnia :o) :
Po wycieczce rowerowej zabawa z chomikem przed samym zaśnięciem i tuż po kąpieli © davidbaluch


I na koniec nasza trasa. jako drogę do Polic polecam.
/5042281

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!