Międzyzdroje jesienią

Niedziela, 27 października 2013 · Komentarze(12)
Niedziela. Pogoda od rana jakaś taka jak to mówią: "na dwoje babka wróżyła". Jednak z samego rana nie padało więc już po siódmej rano wskoczyłem na moje dwa kółka i pojechałem zrobić objazd po Szczecinie. Kacper już nie spał, ale chciał bajkę w spokoju oglądnąć, a Monika jeszcze głęboko spała. Więc szybkie kilkanaście kilometrów po pustym Szczecinie. Uwielbiam to miasto w niedzielę rano. Dziś planujemy wypad nad morze, więc trzeba czas wykorzystać.
Szczecin. ul.Przyjaciół Żołnierza, © davidbaluch

Po powrocie pakowanie szybkie do auta i wyjazd. NA początku trochę pochmurnie było, ale hotel zarezerwowaliśmy bez możliwości odwołania (żeby taniej było ;-)), więc jedziemy. Już po przyjeździe do Międzyzdrojów okazało się, że pogoda piękna. Słońce, ciepło tak, że nawet kurtki nad morze nie brałem. Hotel też o.k., pokój z widokiem na morze i jakieś 50 metrów od morza. Teraz Kacpra czas na rower. Całą drogę zresztą się dopominał, że on chce na rower zaraz. No więc najpierw na molo.
Na molo w Międzyzdrojach. Jedyny dziś rowerzysta na molo © davidbaluch

Okazuje się, że mimo końca października Kacper to nie jedyna osoba uprawiająca sport nad morzem. Ten pan poniżej kilka minut przed zrobieniem tej fotografii jeździł na tym skuterze w krótkim rękawku.
Skuter wodny pod koniec października © davidbaluch

Kacper dalej pedałuje.. a właściwie przebiera nogami i podziwiamy takie jesienne widoki:
Międzyzdroje.. Widok z Kacpra rowerka;-) © davidbaluch

Największa frajda oczywiście z jeżdżenia po kałużach pozostałych po porannych opadach. A niech tam. Ciepło jest. Normalnie jak początek września, a nie koniec października. Powoli z molo jedziemy w kierunku plaży.
Na molo najfajniejsze są kałuże. Jaazda!! © davidbaluch

Na plaży cud, miód, malina. Ciepło. Niektórzy wygrzewają się na kocach. Inni siedzą na piasku. Kacper jedzie na rowerku. Mewy nie wiadomo czemu wnerwione. Może dlatego, że o tej porze roku przeważnie już plaże puste, a tu zaraz listopad, a ludzie kręcą się i kręcą. Poniżej okaz jednego szczególnie wnerwionego egzemplarza ;-)
Wnerwiona mewa © davidbaluch

A na zdjęciu poniżej Kacper przypomina mi Kazimierza Nowaka. Był to Podróżnik, który na rowerze przejechał całą Afrykę, m.in. Saharę. Też tak musiał wyglądać na rowerze jadąc po piaskach pustyni. No Kacper ma lepiej, bo karawana niesie za nim napoje .. i biszkopty..
Jak Kazimerz Nowak.. No prawie © davidbaluch

Po drodze zdjęcie z tatą. A co??... Obowiązkowo. Będzie kiedyś do kroniki podróżniczej małego rowerzysty.
Z tatą na tle Bałtyku © davidbaluch

Jadąc dalej eksplorujemy nowe widoki niedostępne letnim turystom. Spotykamy dwie mewy, które gdzieś upolowały ryby. Chyba flądry. Patrzą na nas nieufnie. Myślą chyba, że chcemy im je zabrać.Kacper chciałby. I owszem. Krzyczy: Tata! Ryby!! Ja chcę rybę! Dla nie wtajemniczonych: Kacper rybę mógłby jeść chyba codziennie.
Ptaki upolowały ryby.Tylko gdzie je skonsumować??hmm © davidbaluch

Chyba wystraszyły się Kacpra apetytu, bo wkrótce obydwa odfrunęły,a my musieliśmy Kacprowi zakupić rybę w smażalni przy plaży. Udało mi się zrobić zdjęcie jednemu uciekinierowi.
Ucieczka z rybą w dziobie © davidbaluch

No i cóż. Nadszedł wieczór. Zrobiło się pięknie, ale już byliśmy zmęczeni. Zaraz kawałek dalej zaczynał się Woliński Park Narodowy. Piękny on jest naprawdę wtedy, kiedy wyjadą letni turyści. Jeszcze jedno zdjęcie na końcu, które myślę, że trochę oddaje klimat morza jesienią i poszliśmy do hotelu spać. Dziś rano przed 7.00 zrobiłem sobie kilkukilometrowy spacer plażą z psem i spotkałem trzy osoby po drodze. Takie morze kocham. Teraz już w Szczecinie. Jutro do pracy :-(
Woliński Park Narodowy. Takie morze lubię © davidbaluch

Komentarze (12)

Dopisuję się do pochwał kolegów i koleżanek. Zdjęcia są przednie! :)

michuss 11:51 czwartek, 31 października 2013

Shrink, ale jak jest krzywy horyzont to można przynajmniej na nartach wodnych pozjeżdżać ;-)

davidbaluch 19:22 środa, 30 października 2013

NOOOOOOOOOOOOO extra zdjęcia ,te z ptakami

strus 19:28 wtorek, 29 października 2013

Niektóre zdjęcia z moich wpisów robione były telefonem, ale te o których jak sądzę piszesz, m.in. z tej relacji jak i tych z Niemiec to lustrzanka Canon 400D + 2 obiektywy (Sigma 17-70 DC Macro oraz stary dobry Tamron AF 80-210). Do tych zdjęć z lampą np. z poprzedniego wpisu używam dołączanej lampy "Nissin Di866 Professional". Używam jej często w trybie manualnym, ale czasami w automacie. Acha, i na obiektyw czasami nakładam filtr polaryzacyjny. Aparat przeważnie ustawiony w trybie manualnym. Pozdrawiam.

davidbaluch 18:58 wtorek, 29 października 2013

Witaj. Jeżdżę z Sebastianem (Shrinkiem) i dotarłem do twojego bloga poprzez komentarz który zamieściłeś do jego relacji z naszej ostatniej wycieczki. Przyznaję, że zdjęcia, które robisz i sposób w jaki je robisz (jak sadzę twórcza zabawa na manulau z czasem naświetlenia i małą głębią ostrości) są znakomite. Duże, przestrzenne i czyste kadry -miodzio. Prosiłbym o odpowiedź na pytanie. Jakim sprzętem fotografujesz? Pozdrawiam.

Artur 16:47 wtorek, 29 października 2013

dziękuję wszystkim ...

davidbaluch 20:00 poniedziałek, 28 października 2013

Super fotki Dawid :)

Trendix 19:53 poniedziałek, 28 października 2013

zazdroszcze wyprawy ! ...piekne jest morze o takich porach roku , jak nie ma tłumów ! ....:)))) i zdjęcia rewelka !

tunislawa 19:23 poniedziałek, 28 października 2013

Chociaż nie bardzo przepadam za morzem, to jesień i wiosna są jedynym okresem dla mnie do przyjęcia (również nie znoszę tłumów).

srk23 18:59 poniedziałek, 28 października 2013

świetna ujęcia, mewa kapitalna

RamzyY 17:31 poniedziałek, 28 października 2013
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!