Po Szczecinie.. trochę sam.. trochę z Kacprem.

Czwartek, 28 listopada 2013 · Komentarze(6)
Kolejna popołudniówka w pracy, więc do południa jest trochę czasu pojeździć na rowerze. Dosyć dziś ciepło, bo na dworze około 7 stopni. Kacper oznajmił, ze on tez idzie. Zadecydował, że on idzie na niebieski rowerek, a ja na czerwony. No to poszliśmy. Ubraliśmy się dość ciepło. Ja znowu Kacpra czapkę (wczoraj zamówiłem w końcu na Allegro czapkę dla siebie), on swoją i jazda! Na piechotę poszła z nami Monika (jej rower jak pisałem wcześniej ukradli, a ubezpieczenie jeszcze nie oddało pieniędzy). Przynajmniej mogła nam zrobić zdjęcie jak jedziemy.
Szczecin, ul. Bandurskiego. Tata z synem © davidbaluch

Koło Lidla rozstaliśmy się. Kacper poszedł z mamą po bułę i Kubusia, a ja pojechałem dalej. Jadąc ul. Przyjaciół Żołnierza po drodze rowerowej zderzyłem się lekko z jakąś zamyśloną blondynką, która najpierw stała na drodze, a jak ją wymijałem zrobiła krok prosto pod moje koło. Mi się nic nie stało, bo jakoś prawie ją ominąłem, ale rogiem od kierownicy dostała i musiało zaboleć, bo aż krzyknęła. No ale sama przeprosiła. Ja strat nie poniosłem więc pojechałem dalej i nawet się na nią niezbyt zdenerwowałem. Swoją drogą dziewczyna była bardzo ładna ;-)
Jadąc dalej dojechałem do Ogrodu Różanki. Napotkałem tam takie fajne chochoły. Ciekawe czy to ozdoba czy ma jakieś zastosowanie. Pstryknąłem rumakowi zdjęcie na ich tle.
W Różance © davidbaluch

Później pojechałem przez park w stronę jeziora Rusałka. Robiło się coraz później, a dziś znowu po 12.00 trzeba wychodzić do pracy. A tak było przyjemnie i fajnie się jechało. Zrobiłem zdjęcie mostku nad Rusałką. Taki romantyczny był dzisiaj. Jesienny.
Mostek nad Rusałką © davidbaluch

Potem popedałowałem w stronę Muzeum Techniki przy ul. Niemierzyńskiej. We wtorki wejście jest do 15.00 za darmo, ale dziś czwartek więc nie ma za free. Zresztą byłem już kilka razy, a dziś nawet nie miałbym czasu. Ale lubię to muzeum. A najbardziej lubi je Kacper. Zrobiłem zdjęcie muzeum, bo ładnie się prezentuje i jednego z eksponatów stojącego na zewnątrz. Muszę znowu tu z Kacprem przyjechać. Pojeździmy symulatorem tramwaju.
Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie © davidbaluch

Eksponat stojący na zewnątrz © davidbaluch

No i czas się skończył. Trzeba zasuwać do domu i blachosmrodem do pracy. Pod domem niespodzianka. Spotkałem Kacpra jeżdżącego na swoim rowerku. Akurat też wracał do domu po godzinnej przejażdżce. Przybiliśmy sobie piątkę i zadowoleni, naładowani endorfinami wróciliśmy do domu.
/5042281

Komentarze (6)

Chochoły jak najbardziej mają praktyczne zastosowanie- chronią rośliny przed mrozem. :)

ivoncja 15:42 czwartek, 26 grudnia 2013

No u nas zima a tu proszę jak wiosna... W okolicach końca kwietnia zamierzamy się wybrać jak co roku po całym wybrzeżu być może że do Szczecina też dojedziemy...

kbialy2002 06:29 wtorek, 10 grudnia 2013

Faktycznie, zajezdnia prawie taka sama, z tym, że trochę bardziej zaniedbana. Pozdrawiam :-)

davidbaluch 04:10 wtorek, 10 grudnia 2013

Jakbym trafił ładną blondynkę to też bym się nie obraził, a może nawet wręcz przeciwnie. Niestety, ostatnio na mojej drodze stanęła leciwa staruszka... ;)

michuss 07:42 piątek, 29 listopada 2013

Dawid szybciej bo Kacper Cię wyprzedza :)

Trendix 17:38 czwartek, 28 listopada 2013
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!