Lawendowe klimaty

Wtorek, 16 czerwca 2015 · Komentarze(3)
Po ostatnim "Mobil ohne Auto" przyszedł tydzień pracy, masa obowiązków i dużo mniej czasu niż w weekend. Ale troszkę na rower się znalazło i raz z Agnieszką wybraliśmy się na przejażdżkę do Tanowa i okolic. Ponieważ Agi dzieci i mój Kacper czekają na swoją kolej spędzania czasu z rodzicami to wycieczka nie mogła być długa. No więc jedziemy na 20 kilometrową przejażdżkę po drodze rowerowej z Polic do Tanowa z postojem w gospodzie "Lawendowa". Dojechaliśmy i zamówiliśmy sobie herbatę z nutą lawendy i kawę Latte. Ja herbatę oczywiście. Kawosz ze mnie żaden. Trochę długo czekaliśmy na obsługę i w sumie sam szedłem do baru po menu, sam szedłem złożyć zamówienie i sam poszedłem zapłacić. No może kawa i herbata to niezbyt duże zamówienie, ale jednak jakieś.. (napiwku nie dałem, bo za co jak sam biegałem trzy razy do baru, a siedzieliśmy na  zewnątrz)  Potem pojechaliśmy rowerami dookoła troszkę, w stronę Polic, ale przez Tatynię. Po drodze troszkę zabłądziliśmy, ale to nic i już przed Policami odebrałem telefon od mojego czteroletniego Kacpra:"Tata! Gdzie Ty w ogóle jesteś?". No to szybko popedałowałem i za chwilę bawiliśmy się na placu zabaw. 
A wczoraj zakupiliśmy mu rolki. Ciekawe jak będzie przebiegała nauka. Zawsze to jazda na kółkach. Do tej pory miał rower, dwie hulajnogi i wypożyczaliśmy często gokarty. Teraz doszły rolki. Dopiero kupione. Dołączam zdjęcie jak przymierzaliśmy w Decathlonie.
No i tyle... odzyskałem rowerowego bakcyla, który pozwala choć na chwile oderwać się od rzeczywistości..
Agnieszka w drodze do Tanowa © davidbaluch


W "Lawendowej" © davidbaluch
Kacper przymierza wrotkorolki w Decathlonie © davidbaluch

Komentarze (3)

David a My jesteśmy co roku w Szczecinie i tam zaczynamy trasę "Wybrzeżem do Domu" w tym roku w kwietniu była już 5-ta edycja.... http://kbialy2002.bikestats.pl/c,34858,Wybrzezem-do-Domu.html - w tym linku trochę więcej o naszym wybrzeżu...
Elbląg pozdrawia Szczecin...

kbialy2002 18:01 piątek, 19 czerwca 2015

Może i racja.My troszkę mało czasu mieliśmy niestety.Ale byłem tam już kiedyś i też było super.

davidbaluch 05:02 piątek, 19 czerwca 2015

Widzisz Dawid ja mam inne wrażenia z Lawendowej :) może dlatego że byłem tam już kilka razy a może tylko dlatego że cudów nie wymagam i jak tam jadę to czasu mam dużo :D

Trendix 21:45 czwartek, 18 czerwca 2015
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!