test nowych opon semi slick
Piątek, 26 czerwca 2015
· Komentarze(2)
Kilometrów tyle co kot napłakał, ale to dlatego, że dziś do 20.00 w pracy, a dzień był ciężki, oj ciężki. Ale ostatnio przyszły nowe opony zakupione na Allegro. Nic wymyślnego. Kellysy Cobry, ale semi slicki. Od jakiegoś czasu większość czasu jeżdżę po DDR-ach. Do lasu wjeżdżam sporadycznie. A moje Meridy Race miały takie opory toczenia i buczały na asfalcie jak rój pszczół. Do tego ostatnio kupiłem sobie nowy strój na rower. Starego w zasadzie nie miałem. No więc wczoraj po wizycie gości i paru lampkach wina (no może parunastu) udało się zmienić opony (sam się dziwię). No to dziś na rower. Ledwo ruszyłem około 20.00 to zaczął padać deszcz. I tak jechałem w deszczu leciutkim, a chmura za mną cierpliwie podążała, żebym jej nie uciekł. Ostatnio mam szczęście do lokalnych opadów. W końcu machnąłem ręką. Byłem głodny, w pracy źle, jadę do domu. Ale jazda na nowych oponach rewelacyjna. Cicho, lżej, pewnie w lesie nie będzie tak różowo jak na starych oponach, ale coś za coś. No i do tego nowa koszulka i spodenki na rower. kto powiedział, że tylko kobietom zakupy poprawiają humor. Facetom też :-)

Nowa opona Kellys Cobra semi slick© davidbaluch

Jest ok. Nowe opony, nowa koszulka i weekend© davidbaluch