Niezwykły kościół i Kruczy Kamień czyli tajemnice Szczecina
Niedziela, 7 lutego 2016
· Komentarze(2)
Dawno, Bardzo dawno nic już nie pisałem, choć jeździłem, ale jakoś weny nie było. A i wycieczki jakieś takie zwykłe. Dziś niedziela, a do 12.00 wolne i postanowiłem. Jadę. Mojej lustrzanki nie wziąłem choć potem żałowałem, ale telefonem najważniejsze zdjęcia zrobiłem.No i jedno na koniec jako deser. Zrobione moją lustrzanką w miejscu, gdzie rano jechałem. Zrobione potem .. po południu.
Najpierw słońce, cudowne. Dojeżdżam do Dworca Kolejowego i szybki rzut oka. Wczoraj z moim Kacprem dopiero wróciliśmy z Leverkusen i tu wysiadaliśmy, ale tak szybko gnaliśmy, że nie widziałem. Jest remont. rozpędzony za poprzednich rządów, Nowe chyba nie zatrzymają.Nowy dworzec prezentuje się tak:
Potem pojechałem do domu
I na koniec Jedno zdjęcie. Tak już na koniec. Na deser. To już na spacerze popołudniowym z Agnieszką, Ale dziś tędy też jechałem.
Najpierw słońce, cudowne. Dojeżdżam do Dworca Kolejowego i szybki rzut oka. Wczoraj z moim Kacprem dopiero wróciliśmy z Leverkusen i tu wysiadaliśmy, ale tak szybko gnaliśmy, że nie widziałem. Jest remont. rozpędzony za poprzednich rządów, Nowe chyba nie zatrzymają.Nowy dworzec prezentuje się tak:

Dworzec kolejowy Szczecin© davidbaluch
Jadę dalej. Jadę nową dla mnie trasą. Kolumba.. wzdłuż Odry. I nagle mam pomysł. Jest takie miejsce w Szczecinie nieznane ogółowi. Taki kościół. Inny. Jadę. I jest> Obiekt opisany w książce Polska Niezwykła.
"Szczeciński kościół pw. Matki Bożej Jasnogórskiej mieści się w zabytkowej wieży ciśnień na Wzgórzu Hetmańskim. Historia wieży sięga połowy XIX wieku i jest ściśle powiązana z budową sieci wodociągowej na Pomorzanach. Budowę wodociągów rozpoczęto w 1863 roku, wieżę ciśnień wybudowano dwa lata później. Była to budowla szesnastoboczna, wysoka na 14 metrów, o średnicy 37,2 metrów, została wzmocniona szesnastoma przyporami i nakryta stożkowym dachem. Wbudowany zbiornik wodny miał pojemność 3080 metrów sześciennych. Wieża spełniała swą funkcję przez osiemdziesiąt lat - do 1945 roku.
Po drugiej wojnie światowej przestała być użytkowana, przez prawie 40 lat była wykorzystywana najpierw jako owczarnia, później mieściły się w niej mieszkania i magazyny. Dopiero w 1984 roku wieża wraz z otaczającym ją terenem została przekazana kościołowi."
"Szczeciński kościół pw. Matki Bożej Jasnogórskiej mieści się w zabytkowej wieży ciśnień na Wzgórzu Hetmańskim. Historia wieży sięga połowy XIX wieku i jest ściśle powiązana z budową sieci wodociągowej na Pomorzanach. Budowę wodociągów rozpoczęto w 1863 roku, wieżę ciśnień wybudowano dwa lata później. Była to budowla szesnastoboczna, wysoka na 14 metrów, o średnicy 37,2 metrów, została wzmocniona szesnastoma przyporami i nakryta stożkowym dachem. Wbudowany zbiornik wodny miał pojemność 3080 metrów sześciennych. Wieża spełniała swą funkcję przez osiemdziesiąt lat - do 1945 roku.
Po drugiej wojnie światowej przestała być użytkowana, przez prawie 40 lat była wykorzystywana najpierw jako owczarnia, później mieściły się w niej mieszkania i magazyny. Dopiero w 1984 roku wieża wraz z otaczającym ją terenem została przekazana kościołowi."

Kościół pw. Matki Bożej Jasnogórskiej© davidbaluch
Potem popedałowałem w dól. Osiągnąłem ulicę Potulicką. Na jej końcu jest taka skarpa. Przed torami kolejowymi . To miejsce gdzie zgładzano skazańców. Tam dezerterów zabijano. Straszne miejsce, choć widok ostatni mieli nie najgorszy.
"Szubienica – na niej kończyli kilkaset lat temu najwięksi szubrawcy. Trudno dokładnie stwierdzić ile w Szczecinie i gdzie dokładnie były szubienice. Z całą pewnością jedna z nich stała na wzgórzu, gdzie dziś kończy się ul. Potulicka. Została tutaj przeniesiona prawdopodobnie w 1735 roku i miała być przestrogą dla żołnierzy armii pruskiej. Na niej wieszano dezerterów. Szubienica podobno była często zajęta – a towarzysze broni widząc wiszące ciała mieli bez zająknięcia przestrzegać wojskowego rygoru.
Było to dobre miejsce widoczne z trzech stron, którego widok z szubienicą i wiszącymi zwłokami, mógł odstraszać potencjalnych dezerterów i wszelakich złoczyńców. Pobliski kamień z powodzeniem służył krukom (stąd nazwa głazu/kamienia) do rozszarpywania kawałków ciała wyrwanego z wiszących zwłok."
Kamień nazwany został przez mieszkańców Szczecina „Kruczym Kamieniem”, a wzgórze na którym spoczywał „Niebiańskim Stokiem”.
Tu dziś moje zdjęcie tego kamienia (znalazłem!!)
"Szubienica – na niej kończyli kilkaset lat temu najwięksi szubrawcy. Trudno dokładnie stwierdzić ile w Szczecinie i gdzie dokładnie były szubienice. Z całą pewnością jedna z nich stała na wzgórzu, gdzie dziś kończy się ul. Potulicka. Została tutaj przeniesiona prawdopodobnie w 1735 roku i miała być przestrogą dla żołnierzy armii pruskiej. Na niej wieszano dezerterów. Szubienica podobno była często zajęta – a towarzysze broni widząc wiszące ciała mieli bez zająknięcia przestrzegać wojskowego rygoru.
Było to dobre miejsce widoczne z trzech stron, którego widok z szubienicą i wiszącymi zwłokami, mógł odstraszać potencjalnych dezerterów i wszelakich złoczyńców. Pobliski kamień z powodzeniem służył krukom (stąd nazwa głazu/kamienia) do rozszarpywania kawałków ciała wyrwanego z wiszących zwłok."
Kamień nazwany został przez mieszkańców Szczecina „Kruczym Kamieniem”, a wzgórze na którym spoczywał „Niebiańskim Stokiem”.
Tu dziś moje zdjęcie tego kamienia (znalazłem!!)

Kruczy kamień© davidbaluch
Potem pojechałem do domu
I na koniec Jedno zdjęcie. Tak już na koniec. Na deser. To już na spacerze popołudniowym z Agnieszką, Ale dziś tędy też jechałem.
